Zaprojektowana przeze mnie grafika, uzyskana w wyniku perforacji ścian osłonowych wiat przystankowych PKM, powinna spełniać dwojaką funkcję: informacyjną oraz artystyczną. Grafika pojawiająca się na wszystkich ośmiu przystankach jest jednorodna i spójna. Jednocześnie w swoim projekcie odwołuję się do miejsc, w których powstaje linia kolejowa. Linia ta częściowo jest poprowadzona starą trasą łączącą niegdyś Gdańsk-Wrzeszcz ze Starą Piłą. Stacja Kiełpinek była stacją graniczną pomiędzy Polską a Wolnym Miastem Gdańskiem. Większa część trasy kolejowej jest poprowadzona skrajem wzgórz morenowych. Nasyp kolejowy jest obecnie zalesiony, a dawny dworzec stacji Kiełpinek otoczony bujną zielenią.
Moją inspiracją przy projektowaniu grafiki była przyroda stanowiąca tak ważny element krajobrazu, w którym powstaje linia Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Współczesna bryła architektoniczna przystanków Kolei stanowi mocny akcent w otaczającym ją krajobrazie. Jak już wspominałam, w moim założeniu grafika na elewacjach ścian osłonowych powinna spełniać funkcję estetyczną oraz informacyjną. Na wszystkich ośmiu stacjach pojawiają się cyfry znaczące kolejność przystanków, począwszy od przystanku Strzyża aż do ostatniej stacji w Baninie. Cyfry na elewacjach zostały zaprojektowane jako duże, dominujące w kompozycji elementy, które są widoczne z daleka i ułatwiają orientację pieszych w rozległych przestrzeniach komunikacyjnych w rejonie przystanków.
Na każdym przystanku pojawia się także napis z nazwą stacji. W moim założeniu każdy napis ma inny kolor, który współgra z czerwoną ścianą elewacji i jednocześnie stanowi akcent kolorystyczny wyróżniający poszczególne stacje. Zaproponowane przeze mnie kolory są nasycone i nawiązują do kolorystyki otaczającej przestrzeni (zielenie, żółcie, błękity, ugry). Grafika pojawiająca się na każdej elewacji stanowi ornament roślinny, nawiązujący do form organicznych (liście, gałęzie). Moim założeniem było stworzenie w obrębie przestrzeni przystanków nastroju wyciszenia i spokoju. Chciałam stworzyć wrażenie przebywania w przestrzeni pozamiejskiej, w otoczeniu przyrody.
Dużą rolę w moim projekcie odgrywa światło, którego działanie powoduje powstawanie iluminacji oraz cieni we wnętrzach wiat przystankowych. Światło dzienne daje efekt przeświecania promieni słonecznych poprzez liście czy gałęzie. Natomiast oświetlenie światłem sztucznym, które chcę zastosować, będzie zamontowane w środku wiaty przystankowej. Po zmroku da ono efekt rozświetlenia wnętrza przystanku i podświetlenia od wewnątrz grafiki na elewacji. W ten sposób w wieczornym czy nocnym krajobrazie stacja będzie widoczna z daleka, a ornament znajdujący się na elewacji będzie wypełniony światłem.
Dodatkowym pomysłem jest zastosowanie tzw. „świetlnych wskaźników postępu” sygnalizujących odległość pociągu od stacji. Będą to słupy, na których zostaną zamontowane światła ułożone pasami na całej wysokości. Światła będą sprzężone z ruchem pociągu. Przykładowo, gdy pociąg będzie znajdował się 10 minut od stacji, zostaną zapalone dwie najniżej położone lampy, gdy pociąg zbliży się do przystanku, zapali się odpowiednio więcej lamp. Po wjeździe pociągu na peron zostaną zapalone wszystkie lampy na „wskaźniku”.
Innym pomysłem oświetleniowym jest zastosowanie dodatkowych lamp na suficie wiat przystankowych. Lampy takie byłyby specjalnie zaprojektowane dla każdego przystanku. Ich konstrukcja to białe panele, na których zostaną zamontowane lampki ledowe w odpowiednim ułożeniu i konfiguracji, odpowiadające grafice na elewacji. Oświetlenie to tworzyłoby na suficie wiaty dodatkową iluminację, która również byłaby sprzężona z ruchem pociągów. Przy wjeździe pociągu na stację lampy ledowe powoli zapalałyby się i migotały. Kiedy pociąg zatrzymuje się na peronie, iluminacja sufitu świeciłaby pełną mocą, a po odjeździe pociągu powoli gasła. Dodatkowe światła są planowane w zagięciach elewacji (jest to światło podświetlające krawędzie perforacji) oraz w szybach wind i pod zadaszeniem peronów (niebieskie światło), które oprócz działania estetycznego mają zastosowanie użytkowe.