Rezydencją artystyczną pragniemy włączyć się w obchody ogólnopolskiego Roku Antyfaszystowskiego będącego ogólnopolską inicjatywą koalicji instytucji publicznych, organizacji pozarządowych, ruchów społecznych, kolektywów oraz artystów, artystek, aktywistów i aktywistek. Stanowi kolektywny wyraz niezgody na gloryfikację wojny, kult przemocy, autorytaryzm, nacjonalizm, nietolerancję, mizoginię, homofobię i rasizm, które prowadzą do dewastacji sumień, wspólnoty ludzkiej i środowiska naturalnego. Koalicja kieruje się etosem równości, wolności i solidarności wszystkich ludzi oraz troski o istoty nieludzkie.
Program Roku Antyfaszystowskiego jest organizowany oddolnie. Składa się na niego szereg antyfaszystowskich i antywojennych wydarzeń kulturalnych oraz działań społecznych, które są organizowane w całej Polsce od 1 września 2019 roku (80. rocznica wybuchu II wojny światowej) do 8 maja 2020 roku (75. rocznica jej zakończenia).
Więcej informacji o inicjatywie: https://rokantyfaszystowski.org/ [Uwaga! Strona otwiera się w nowej karcie.]
Patrycja Orzechowska o swojej koncepcji na pobyt rezydencyjny w Strasburgu:
Wśród różnych atrakcji, które oferuje Strasburg, zainteresowała mnie pewna wyjątkowa kolekcja ponad tysiąca obiektów vodou mieszcząca się w muzeum Château Vodou — wieży ciśnień z 1878 roku. Jest to niezwykłe muzeum, w którym znajduje się największa na świecie tego typu prywatna kolekcja należąca do Marie Luce i Marca Arbogasta. Zgromadzone artefakty, z których dwieście dwadzieścia składa się na stałą ekspozycję zatytułowaną „Vodou: sztuka widzenia inaczej” pochodzą z Afryki zachodniej — terenów dawnych kolonii francuskich i brytyjskich: Ghany, Beninu, Togo i Nigerii. W muzeum znajduje się kolekcja, która jest wyjątkowa, zarówno pod względem liczebności, jak i wartości. Każdy z eksponatów był wykorzystywany jako część praktyk religijnych związanych z kultem przodków, medycyną, wróżbami i czarami. Obiekty tam zgromadzone były używane do komunikowania się z niewidzialnym światem poprzez muzykę, taniec i rytuał. Świat ten jest zaludniony przez bogów, duchy, przodków i inne siły. W politeistycznym systemie vodou jest miejsce dla aż trzystu bóstw, którzy odzwierciedlają ludzki świat we wszystkich jego słabościach: zazdrości, próżności, zarozumialstwie i przebiegłości.
Termin „Vodou” jest różnie pisany w różnych kulturach: „Vodou”, „Vaudou”, „Vodoun”, „Voudou” i „Voodoo”; pochodzi od słowa „Vodoun”, co oznacza „to, czego nie można wyjaśnić, siła, która jest skuteczna”. Te różne nazwy odzwierciedlają różne tradycje, które rozwinęły się lokalnie. Dzisiaj specjaliści uważają, że na całym świecie jest około 200 milionów praktykujących VodouVodou, biorąc pod uwagę wszystkie różne tradycje. Vodou jest obecny nie tylko w Afryce Zachodniej, gdzie powstał, ale także w Ameryce Północnej, Ameryce Południowej i na Karaibach, przywieziony przez afrykańskich niewolników do Nowego Świata. Jest również reprezentowany w Europie, poprzez przepływy migracyjne w XX wieku. Vodou jest nie tylko religią, a także filozofią życia i obejmuje szeroki zakres przekonań i praktyk.
Podczas rezydencji w Strasburgu chciałabym zgłębić wiedzę, która jest zawarta we wspomnianej kolekcji i wykorzystać ją później na polu sztuki. Jest to zaledwie szkic moich zainteresowań, które rozpięte są między parawiedzą i magią a ontologią zorientowaną na przedmiot, siłą sprawczą rzeczy oraz „urzeczowieniem” człowieka w postaci lalki. Interesuje mnie rola, którą przyjmuje na polu takich praktyk artysta; postawy wycofania, usunięcia się w cień, gdzie artysta bywa pośrednikiem, medium, autorem widmo, niewidzialną ręką, lalkarzem, poruszycielem, uzdrowicielem, szamanem, znachorem, cichym i niewidocznym, ale nie biernym inicjatorem zdarzeń. Wydaje się, że wszystkie moje ostatnie fascynacje mają szansę spotkać się w tym miejscu.
Myślę, że takie alternatywne, nieracjonalne i nieeuropocentryczne spojrzenie w mieście – siedzibie najważniejszych instytucji europejskich mogłoby być ciekawe, a może nawet skuteczne. Wpisując się w temat tegorocznego konkursu pod hasłem Roku Antyfaszystowskiego, proponuję zastosowanie aktywnej postawy i nieoczywistych narzędzi do walki z szeroko pojętym złem… jakkolwiek patetycznie to brzmi.
Patrycja Orzechowska – artystka wizualna, autorka książek artystycznych; zajmuje się fotografią, kolażem, instalacją, zbieractwem, grafiką użytkową i filmem; absolwentka grafiki na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku; aktualnie doktorantka na Interdyscyplinarnych Studiach Doktoranckich Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu; wielokrotna stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Marszałka Województwa Pomorskiego i Prezydenta Miasta Gdańska. Jej prace były prezentowane na kilkudziesięciu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Mieszka i pracuje w Gdańsku.
Swoją pracę traktuje jako pole eksperymentu i doświadczania, dlatego też oprócz czerpania z nauk psychologii czy socjologii chętnie sięga po ryzykowne praktyki i metody takie jak ustawienia hellingerowskie, astrologię czy inne para nauki po to, aby za ich pomocą stworzyć alternatywny obraz rzeczywistości.
W ostatnich swoich pracach zajmuje się głównie ontologią zorientowaną na przedmiot. Pracując na resztkach, na gotowych przedmiotach, na ludzkim ciele uprawia mimochodem fizyczny i mentalny recykling. Robiąc kolaże ze starych gazet i książek (Monuments, Deadline, Never Ending Story, Kinderturnen, Grettings from Eternity), układając ciało niczym glinę (Lepiszcze i Rękoczyny, Studia Gimnastyczne, Sculptures just now!, Homebody), budując nowe formy i znaczenia na kolekcjach sklastrowanych przedmiotów (Retrogradacja, Ashes to Ashes, Medium, Future Perfect, Szkielety, Ściana, Moje małe szybki) wciąż ma do czynienia z fascynującą materialnością, ale też piekłem rzeczy.
www.patrycjaorzechowska.com [Uwaga! Strona otwiera się w nowej karcie.]