Zaproponowana przez Gena Youngblooda w szczytowym momencie rozwoju kina strukturalnego na przełomie lat 50 i 60 minionego wieku idea "rozszerzenia" kina wskazywała możliwość rozwoju kina jako sztuki wolnej od ograniczeń tradycyjnie pojętej sytuacji projekcyjnej. Przedmiotem krytyki było przede wszystkim unieruchomienie (rozumiane dosłownie i metaforycznie) widza, statyczna relacja między projektorem, ekranem a przestrzenią widowni oraz ograniczone przesądami technologicznymi rozumienie aparatury filmowej.
Zaproponowana przez Gena Youngblooda w szczytowym momencie rozwoju kina strukturalnego na przełomie lat 50 i 60 minionego wieku idea "rozszerzenia" kina wskazywała możliwość rozwoju kina jako sztuki wolnej od ograniczeń tradycyjnie pojętej sytuacji projekcyjnej. Przedmiotem krytyki było przede wszystkim unieruchomienie (rozumiane dosłownie i metaforycznie) widza, statyczna relacja między projektorem, ekranem a przestrzenią widowni oraz ograniczone przesądami technologicznymi rozumienie aparatury filmowej. Krytyka ta realizowana była w projektach, w których z jednej strony nie wykorzystywano ekranu lub, na drugim końcu spektrum, dokonywano multiplikacji ekranów swobodnie rozmieszczając je w przestrzeni, budując je z różnych materiałów, tworząc konstrukcje ruchome, o zmiennym kształcie i wielkości. Podejmowano także eksperymenty z taśmą filmową i projektorem - tutaj spektrum możliwości wyznaczają z jednej strony filmy bez projektora z drugiej zaś projekcje bez taśmy. Wszystkie te zabiegi powodowały, że sztuka filmowa stawała się sztuką performatywną, w której istnotną rolę odgrywała aktywność widza w dynamicznej przestrzeni pracy. Zarówno dematerializacja i performatyzacja dzieła, jak i dążenie do uaktywnienia odbioru, stanowiące o swoistości kina rozszerzonego, stały się kluczowymi zagadnieniami w sztuce nowych mediów, przede wszystkim w sztuce interaktywnych instalacji. Dlatego też zasadne wydaje się wskazanie ciągłości między kinowymi eksperymentami sprzed ćwierć wieku, a realizowanymi na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat interaktywnymi formami kina. W tym kontekście szczególne miejsce zajmują prace autorów takich jak Weinbren, Courchesne, Shaw czy Lozano-Hemmer, którzy wprost nawiązują do tradycji kina rozszerzonego, bądź sytuują swe prace w tym kontekście. Porównanie ich zróżnicowanych estetyk pozwoli też na wskazanie głównych nurtów cyfrowego kina rozszerzonego.
Dr Maciej Ożóg
Zjawisko kina rozszerzonego jest ogólnie znane i stanowi naturalny kontekst dla sztuki mediów, jednak w Polsce stanowi swego rodzaju egzotykę przywoływaną sporadycznie i jedynie w przypadku klasyków takich jak Warsztat Formy Filmowej. Książka Youngblooda jest dziś kanoniczna i wywołała swego czasu rewolucję, która jednak nie przedostała się za żelazną kurtynę [chodzi o szersze zaistnienie w skali umożliwiającej zaistnienie dyskursu], a znana była jako kontekst sztuki jedynie w formie dalekich ech obecnych w sztuce wideo-instalacji. Podobne idee, jednak wyrosłe na bazie konceptualizmu, tworzyły scenę filmowo-artystyczną w Polsce, jednak bez możliwości swobodnej i masowej wymiany myśli nie dopełniały one intelektualnego krajobrazu sztuki światowej - tam stanowiąc egzotykę.
Nieco inaczej było i jest w kręgach osób zainteresowanych wprost kinem eksperymentalnym, gdyż teoria Youngblooda rzuca zupełnie nowe światło na sztukę mediów i poniekąd generuje praktykę, która nagle otwiera się na teorię filmu, jako równoprawnego paradygmatu względem historii sztuki i estetyki.
Tym też gestem jako kurator chcałbym zarysować nowy obszar dla działań edukacyjnych PARAKINA, które ma być od tej pory ruchem generującym teoretyczne zagadnienia dotyczące sztuki nowych mediów, odwołującym się głównie do różnych teorii kina, jako bazy metodologicznej. Nie oznacza to jednak zerwania z prezentacjami replik festiwali światowego wideo i filmu eksperymentalnego, ani zrywania z zapraszaniem kuratorów i artystów na rzecz prezentacji kina rozszerzonego. PARAKINO pozostanie wierne kinu eksperymentalnemu, sztuce wideo i wszystkim zjawiskom granicznym kina, czy filmu w których film lub kino pojawiać się mogą. Główną formułą spotkań pozostaną projekcje i spotkania z twórcami festiwali, kuratorami, naukowcami i artystami.
Michał Brzeziński