Studenci_tki: Piotr Abramowicz, Doga Akalin, Anna Anisimova, Julia Banaszczyk, Hanna Bąkiewicz, Julia Chmielewska, Wiktor Dawid, Nadia Degutis, Aylin Donmez, Fatama Fazel, Maja Fijałek, Matylda Grad, Leire Guerrero Zuazo, Viktoryia Huben, Adrian Kapczyński, Marta Kopera, Kornelia Kopiś, Weronika Krawczyk, Julia Kszysztofik, Anastazja Majdyło, Alba Mendocilla Vazquez, Natalia Mora Garcia, Lucia Moreno Romero, Julia Mytych, Maria Nowak, Zuzanna Pawelec, Dawid Pawlak, Paulina Preuss, Martyna Sakowicz, David Sanchez Lopez, Ulyana Saviankova, Julia Serrano Escudero, Natalia Stawicka, Małgorzata Surdy, Marta Velez Fuentes, Bartosz Wiraszko, Julia Żyła
Pod kierunkiem: Gabrieli Rembarz i Urszuli Cryer
Koordynatorki z ramienia CSW ŁAŹNIA: Marta Koniarska, Aleksandra Księżopolska
Projekt graficzny:
Wystawa prezentuje wyniki międzynarodowych warsztatów projektowych z kompozycji urbanistycznej zrealizowanych w ramach programu przedmiotu Urban Design I na semestrze III studiów dziennych po angielsku na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej.
Plac, skwer i park to miejsca wspierające wzrastanie wspólnoty miejskiej. Będąc tłem naszej codzienności stają się wartością i nierzadko istotnym narzędziem budowania naszej identyfikacji współdzielonej z osobami z sąsiedztwa?. Tym bardziej, gdy rodzinnie zakorzeniamy się w dzielnicy, której krajobraz staje się ważnym międzygeneracyjnym tłem wspomnień. Każde miasto dumne jest ze swoich placów, dążąc do łączenia ich w ciekawe systemy przestrzeni publicznej. Układy promenad, alei czy zwykłych deptaków budują jakość stref użytkowanych przez pieszych. Jest to doceniana wartość nie tylko dla mieszkańców_nek-użytkowników_czek miasta piętnastominutowego, ale i dla turystów_ek pragnących poznać miasto również poza jego historycznym centrum. To właśnie dlatego odwiedzamy Florencję, Barcelonę czy Paryż, aby pozwiedzać nie tylko zabytki i muzea lecz by nasycić się atmosferą życia miasta, ujawniającą się w przestrzeni publicznej.
Plac jako wyznacznik jakości przestrzennej dzielnicy przeżywa obecnie swój renesans. Przede wszystkim odnawia się je w historycznych centrach usuwając z nich funkcje parkingowe i ożywiając lokale usługowe w parterach. Jednak miasta dbające o harmonijny rozwój społeczny tworzą dziś atrakcyjne place również w nowych dzielnicach. Wiedeń, Monachium, Kopenhaga czy Sztokholm nie chcąc powtarzać błędów przeszłości za jakie uważa się tworzenie „dzielnic-sypialni”, „miast zdominowanych przez auta” i „dzielących społeczeństwo osiedli zamkniętych”. Powstałym w ostatnim dwudziestoleciu placom modelowych dzielnic jak Seestadt Aspern, Messestadt Riem, Nordhavn czy Hammerby, udało się nadać unikalnych cech przestrzennych, a przez to stworzyć odczuwalną lokalną tożsamość. Plac w nowej dzielnicy to cenne miejsce identyfikacji, pozwalające krystalizować się nowej społeczności.
Plac jako temat dyskusji publicznej nie jest w Gdańsku tematem wiodącym. Choć nasze miasto jest liderem w liczbie powstających nowych założeń mieszkaniowych, nie słyszymy o oficjalnych oddanych do użytku nowych placów miejskich. Ekscytujemy się, gdy ukończony zostanie nowy odcinek ulicy, najczęściej w formie miejskiej autostrady, obserwujemy postęp budowania obwodnicy metropolitalnej i domagamy się szybkiego tramwaju. Raczej nie wierzymy, że konkurs na plac przerodzi się w tętniącą życiem rzeczywistość. A jednak marzenie o zmianie osiedlowej pustki w znaczące miejsce dojrzewa w społeczeństwie wychodzącym powoli z rozwiązań kryzysowych. Irytujemy się widząc blokowiska nowej generacji, tam gdzie przez dekady w wyobraźni widzieliśmy miejski park. Gdy zamiast pola błota na drodze do przystanku czy szkoły wyrasta ogrodzony płotem parking gotujemy się w poczuciu bezradności lub świętej furii. I w takim poczuciu jedziemy na wycieczkę do malowniczych miejscowości najczęściej zagranicznych, w których oczywistym prawem każdego jest dostęp do placu z kawiarenką, ławeczką, odrobinką społecznych więzi w cieniu pod koroną stuletniego drzewa.
Plac w Nowy Porcie jako temat warsztatów studenckich wybrany został jako rodzaj wyzwania dla młodych kreatywnych umysłów. Miejsce na wjeździe do tej kultowej dzielnicy Gdańska jest powszechnie znane dzięki istniejącemu tu od dekad budynkowi dawnego kina – socrealistycznego ostańca minionej epoki. Monumentalne pustka, szczególnie odczuwalna w burym zimnie jesienno-zimowego światła, korci urbanistów_ki do stworzenia tu znaczącego miejsca. Jaki powinien być ten nowy plac na wjeździe – dopełnienie niedokończonej koncepcji rozbudowy dzielnicy. Położony między monumentalizmem osiedla z lat 70. a przytulnością mozaikowej części historycznej zabudowy Nowego Portu z dalekim widokiem na strefę przemysłowo-portową ponad kwitnącym wiosną sadem ogródków działkowych …. Monumentalny, kameralny, złożony czy prosty, parkowy czy kamienny, tymczasowy czy wieczny…
Plac w dwunastu odsłonach to studencka wprawka projektowa wykonana na zajęciach z projektowania urbanistycznego. Międzynarodowa grupa młodych architektek i architektów wypowiedziała się na postawione prowokacyjne zadanie – plac w trzech wersjach w miejscu pustki. Dzięki współpracy Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej i Centrum Sztuki Współczesnej ŁAŹNIA pokazujemy publiczności wynik swoistego badania potencjałów tej niezwykłej przestrzeni, mające na celu przetestowanie możliwych opcji stworzenia tu znaczącego dla społeczeństwa miejsca – czy jest to portal przenoszący nas do przeszłości czy tylko ulotna hipoteza, rodzaj artystycznego wzburzenia, który posłuży wywołaniu debaty o miejscu-marzeniu...