15.05.2008, godz. 18:00
Wbrew temu co się twierdzi, pracy fizycznej na świecie nie ubywa. Nie ubywa wyzysku. Społeczeństwo, zwłaszcza w sensie globalnym, nie transformuje się w tzw. „społeczeństwo wiedzy”, „społeczeństwo końca pracy”, „społeczeństwo bezklasowe”, lecz tkwi w dalszym ciągu w okowach pracy fizycznej, niewolniczej, wyalienowanej. Był okres kiedy głównym nurt polskiej sztuki współczesnej podryfował w swoich poszukiwaniach w innym kierunku, oddalając się od problematyki pracy, wyzysku, podziałów klasowych, robotników. Być może jednak dziś do tych tematów sztuka współczesna powraca, bo okazuje się że zachują one swoją socjologiczną istotność.